Artur to mieszkaniec Żelechowa. Ważne są dla niego wiara, rodzina oraz wolontariusze, będący również jego przyjaciółmi. W wolnym czasie razem ze swoją żoną pisze książkę o miłości Jezusa do ludzi. Od urodzenia choruje na dziecięce porażenie mózgowe, ma uszkodzony aparat mowy i porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego. Wolontariusz pomaga mu w ubraniu się, jedzeniu, jest dobrym kompanem do rozmów oraz wspólnych spacerów
Czemu zbieramy pieniądze? Podopieczni płacą za pobyt na turnusie. Płacą jednak tylko za siebie! Nie za wolontariusza! Kwota, jaką wpłacają wystarcza na pokrycie kosztów ich pobytu i zabezpieczenia im ich potrzeb - zamieszkanie, wyżywienie, ubezpieczenie, podstawowa opieka medyczna itp. Wielu naszych podopiecznych zwyczajnie nie stać na więcej. Ponadto przyjazd do Brańszczyka to dodatkowe koszty dla nich - przecież muszą mieć swoje leki, pampersy, specjalny sprzęt, a sam dojazd dla osób na wózku często oznacza spore wydatki!
Dlatego szukamy pomocy w pokryciu kosztów pobytu wolontariusza. Pomożesz przypiąć skrzydła kolejnemu z naszych sympatycznych aniołów?