Marta ma 25 lat. Uczęszcza na warsztaty terapii zajęciowej w Łodzi, uwielbia czytać książki i słuchać wszelkiej muzyki, jak również długie spacery po okolicy. Popołudniami lubi oglądać zachody słońca na molo w Brańszczyku.  Jest osobą głęboko wierzącą, która aktywnie uczestnicy w eucharystii i innych modlitwach, które dzieją się na turnusie.

Od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe. Potrzebuje pomocy wolontariuszki w wykonywaniu czynności codziennych, gdyby nie jej obecność, nie poradziłaby sobie sama, więc nie mogłaby przyjechać na turnus. Wolontariuszka jest dla niej również bliską osobą, która wspiera Martę w mocnym  przeżywaniu rekolekcji.

Czemu zbieramy pieniądze? Podopieczni płacą za pobyt na turnusie. Płacą jednak tylko za siebie! Nie za wolontariusza! Kwota, jaką wpłacają wystarcza na pokrycie kosztów ich pobytu i zabezpieczenia im ich potrzeb - zamieszkanie, wyżywienie, ubezpieczenie, podstawowa opieka medyczna itp. Wielu naszych podopiecznych zwyczajnie nie stać na więcej. Ponadto przyjazd do Brańszczyka to dodatkowe koszty dla nich - przecież muszą mieć swoje leki, pampersy, specjalny sprzęt, a sam dojazd dla osób na wózku często oznacza spore wydatki!

Dlatego szukamy pomocy w pokryciu kosztów pobytu wolontariusza. Pomożesz przypiąć skrzydła kolejnemu z naszych sympatycznych aniołów?